-
_________________________________________________________________________________
Jan Garbarek - Rites
-
https://www.youtube.com/watch?v=GkXmwQ7Cz7M
Od końca lat 70-tych Jan Garbarek poszerza idiom jazzu o elementy zaczerpnięte z szeroko muzyki ludowej, przede wszystkim skandynawskiej, choć sięga także po muzykę z każdego innego zakątka świata, wkraczają na grunt „World Music”.
Podwójny album Rites - nagrany w marcu 1998 roku - nie tylko kapitalnie wpisuje się w ten nurt, ale dzięki połączeniu jazzowej improwizacji z muzyką rytualną otwiera przed słuchaczami nowe formy duchowego doznania. Ten klimat dobrze oddaje tytuł płyty - Rites, który wprost odwołuje się do „obrzędu przejścia” znaczonego magią, tajemniczością i archaicznością. Muzyka pomieszczona na tym albumie inspirowana jest życiowymi doświadczeniami Garbarka i jego bliskich. I zdecydowanie odróżnia się od poprzedniej, niezbyt przychylnie przyjętej przez krytykę, płycie Visible World z 1996 r.
Płyty składające się na wydawnictwo różnią się dość zdecydowanie swoim charakterem. Pierwszy dysk zagłębia się w duchowość i mistyczność, zaś drugi skupia się raczej na samym rytuale, na jego celebracji. Kompozycje pomieszczone na pierwszym dysku – dzięki zmiennej, „skandowanej” melodii, wzbogaconej jeszcze wielością perkusyjnych i keyboardowych ozdobników – stwarzają wystarczającą sporo przestrzeni dla Garbarka i dla grającej na perkusji i instrumentach perkusyjnych Marylin Mazur. Natomiast na drugim dysku znajdujemy tańce, utwory gospel, pieśni procesyjne, festiwalowe walce. Jak zatem widać, muzyka na tym podwójnym albumie jest mieszanką wielu nastrojów: modlitwy, kontemplacji i smutku, ale równocześnie funkowej transkrypcji tradycyjnej muzyki związanej z rytuałami i odświętnością.
Album, w większości, wypełniają kompozycje Jana Garbarka – zarówno nowe wersje już wcześniej zarejestrowanych kompozycji, jak np. „It’s Ok To Listen To The Gray Voice” (z płyty pod tym samym tytułem z 1985 roku także dla ECM), przeróbki tradycyjnych melodii, jak np. „Her Wild Ways”, „It's High Time”. Czy wreszcie cover Dona Cherry Codony „Malinye”. Na uwagę zasługują tytułowy, otwierający płytę utwór „Rites”, utrzymany w eterycznymi i ambientowym klimacie, z wyraźnie wybijanym rytmem przez perkusję Mazur i wzbogacony sopranowymi pasażami Garbarka. A także kompozycja Jansuga Kakhidze's „The moon over Mtatsminda”, zaśpiewana przez kompozytora z towarzyszeniem Tbilisi Symphony Orchestra, którą osobiście dyrygował. Zaś w utworze „We Are the Stars” słychać chór chłopięcy „Boys From The Choir Solvguttene”.
Glenn Astarita w zamieszczonej na portalu All Aabout Jazz recenzji albumu Rites kompozycję „The moon over Mtatsminda” podsumowuje tymi słowy „Ta melodia niesie ze sobą doznanie chwały, tryumfu, tak jak podczas śpiewania religijnych pieśni.” Wydaje się, że ta opinia dobrze oddaje charakter całej płyty Garbarka.
Autor: ZetEf Data: 2019-08-13 Dodaj komentarz
_____________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________